Osoba nieletnia nie ma pełnej zdolności do czynności prawnych. Sama działa i jest reprezentowana przez przedstawiciela ustawowego, najczęściej swoich rodziców. Stąd nie może być przedstawicielem ustawowym dla swojego dziecka. Z tego samego powodu nie posiada władzy rodzicielskiej nad dzieckiem. Najczęściej przedstawicielami ustawowymi dziecka nieletniej matki zostają jej rodzice. Watro wiedzieć, że nie dzieje się to automatycznie. Dziadkowie zostają przedstawicielami ustawowymi na mocy decyzji sądu opiekuńczego. Jeżeli nie chcą oni podjąć się tego obowiązku, przedstawicielem ustawowym może zostać osoba, która będzie w stanie należycie dbać o dobro i interesy dziecka. Sąd wyznaczy kuratora, jeżeli taka osoba sama się nie zgłosi. Matka nabywa prawa rodzicielskie, gdy skończy 18 rok życia.
Nieletni ojciec
Według prawa polskiego ojciec może uznać dziecko pochodzące ze związku niemałżeńskiego. Dla skuteczności tej czynności wymagana jest zgoda matki dziecka. Jeżeli matka dziecka jest nieletnia, nie może wyrazić zgody na uznanie. Nieletni ojciec oczywiście też nie może uznać dziecka. Jeżeli natomiast ojciec dziecka jest osobą pełnoletnią i chce być jego przedstawicielem ustawowym, może wytoczyć powództwo o ustalenie ojcostwa. Powództwo wytacza się przed sądem rejonowym miejsca zamieszkania matki i dziecka.
Obowiązek szkolny
Problemem, z którym muszą borykać się młodzi rodzice jest pogodzenie obowiązku wychowania dziecka i obowiązku szkolnego. Szkoła nie może wyrzucić uczennicy tylko dlatego, że zaszła w ciążę. Dodatkowo, jeżeli nie mogła ona przystąpić do egzaminów ze względu na poród i połóg szkoła zobowiązana jest wyznaczyć jej dodatkowy termin egzaminu, nie później jednak niż 6 miesięcy od pierwszego terminu. Obowiązek szkolny trwa do roku szkolnego, w którym uczeń ukończył 18 lat.
Pojawienie się dziecka wywraca naszą codzienność do góry nogami... Po porodzie zmienia się optyka. Dlatego tez nasze forum dzieki wam i waszym przeżyciom, da światełko w tunelu. Ja uważam, że za mało się mówi o sprawach nieletnich. Inni cytują statystyki, badania, a życie mało kto.